Krewetki według przepisu Ślązaków
Właściciele Kreweta Tempura Bar w Gliwicach dają się ponieść trendom w gastronomii. Zaczęli od rozwijania franczyzy Ministerstwa Śledzia i Wódki, potem otworzyli własne burgerownie. Teraz przyszedł czas na owoce morze. – Rynek gastronomiczny jest chłonny. Najpierw była moda na burgery, obecnie widzimy zainteresowanie jedzeniem azjatyckim i menu z krewetkami. Barów krewetkowych nadal jest niewiele, chcemy wykorzystać tę niszę – mówi Jerzy Penderecki z Kreweta Tempura Bar. Pomysłodawcy przyznają, że trudno opanować samemu kilkanaście restauracji w różnych miastach. Z tego względu chcą oddać kontrolę nad restauracjami w innych miastach franczyzobiorcom.
Na pełnych obrotach
W zamian za uiszczenie opłat franczyzowych właściciele zdejmują z barków partnerów część obowiązków. Początkowo wskazują im odpowiednią lokalizację na bar. Potem wspólnie z licencjobiorcami szukają pomieszczenia niedaleko ulicy w centrum miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Powierzchnia lokalu powinna przekraczać 60 m2. Projekt techniczny, aranżacja i obrandowanie wnętrza leży w gestii franczyzodawców. Posiłkują się przy tym ofertą sprawdzonych dostawców mebli. Poza wsparciem w wyposażeniu restauracji, właściciele udzielają biorcom licencji na biznes prawa do marki i know-how. Przekazują również receptury dań i pomagają zaplanować dostawy produktów w konkretnych hurtowniach. – Wiemy, ile danych składników trzeba zamówić do restauracji. Dzielimy się tą wiedzą z franczyzobiorcami. Potem sami składają zamówienia u poleconego przez nas handlowca – mówi Jerzy Penderecki. Na wstępie franczyzobiorca przechodzi szkolenie z obsługi klienta. Oddzielnym treningiem są objęci kucharze, którzy poznają przepisy i sposoby przyrządzania dań w karcie.
Osoba, która chce nawiązać współpracę z właścicielami Kreweta Tempura, nie musi mieć doświadczenia w gastronomii ani biznesie. Koncept restauracji jest na tyle prosty, że licencjobiorca swobodnie może połączyć franczyzę z inną działalnością gospodarczą. Musi dostosować się natomiast do warunków dotyczących zamówień i funkcjonowania samej restauracji. Ważne, by bar był otwarty przez cały tydzień, od godzin porannych do popołudniowych. Każdy z franczyzobiorców powinien wprowadzić promocje dla studentów i cotygodniowe rabaty dla wszystkich klientów.
Krewetka wypływa z Gliwic
W zależności od wielkości lokalu, koszt inwestycji we franczyzę Kreweta Tempura Bar wynosi mniej więcej 55 tys. zł. Kwota pokrywa remont i aranżację lokalu, zakup koniecznych sprzętów, zatowarowanie i opłatę wstępną w wysokości 5 tys. zł netto. Dodatkowo, co miesiąc uiszcza na rzecz franczyzodawcy 1,5 tys. zł netto i 2 proc. od obrotu na rzecz działań marketingowych. Do pozostałych kosztów miesięcznych należy czynsz, opłata za media, zakup składników i wynagrodzenie dla pracowników. W jednym barze powinno pracować od sześciu do ośmiu pracowników. Franczyzodawca szacuje, że zwrot z inwestycji może nastąpić nawet już po pół roku od otwarcia baru..
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Franczyzodawca Cukrem i Solą oraz Cafe Słodziak poszerza ofertę w lokalach m. in. o croissanty z dubajską czekoladą. Ma też propozycję dla franczyzobiorców, którzy chcieliby zaoszczędzić na inwestycji.
Carat Kebab chce zmienić podejście Polaków do kebabu. Zachęca też franczyzobiorców do łączenia pod jednym dachem kilku marek gastronomicznych.
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Joanna i Paweł Sobkowiakowie szukali biznesu, który będzie dodatkowym źródłem dochodu. Ważne dla nich było też to, żeby dało się go połączyć z prowadzeniem ich dotychczasowej firmy, a także wychowaniem małego dziecka. Na jaką franczyzę postawili?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
Warsztaty kulinarne dla dzieci, które łączą zabawę z nauką zdrowych nawyków żywieniowych, to dobry pomysł na biznes, zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej osób zwraca uwagę na zdrowy styl życia.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...