Własne stoisko z lodami

Do wyboru / Współpracę z Mini Melts można nawiązać w systemie partnerskim lub franczyzowym.
Sobota
13.06.2020
Marka Mini Melts zapowiada, że w tym roku przekroczy liczbę pół tysiąca punktów franczyzowych i partnerskich.
 

Specjalnością Mini Melts są lody mrożone ciekłym azotem, o kształcie kolorowych kulek w różnych smakach. Jak w całej gastronomii, koronawirus trochę namieszał też w lodach, ale franczyzodawca zapewnia, że koniec końców COVID-19 wcale mu nie zaszkodził.
– Jak tylko poluzowano zakazy dotyczące przemieszczania się i wychodzenia z domów, ruszyły nasze punkty  na świeżym powietrzu. Sprzedaż weekendowa była nawet wyższa niż w ubiegłym roku, bo ludzie byli spragnieni normalności. Potem dołączały kolejne punkty, mieszczące się w lokalach gastronomicznych – wylicza Marcin Sroka, koordynator ds. rozwoju sieci Mini Melts. – Najpóźniej, ze względu na etapy odmrażania gospodarki, dołączyły miejsca takie jak parki trampolin i sale zabaw. Wkrótce startuje też wakacyjny sezon nadmorski , gdzie od 1 lipca zacznie działać 100 punktów z naszymi lodami.

Od ponad 3 lat firma mocno rozwija też kanał delivery, realizując zamówienia z dostawą do domów na terenie całej Polski. – W trakcie trwania lockdownu odnotowaliśmy duży wzrost sprzedaży w tym kanale – podkreśla Marcin Sroka.

Propozycje współpracy

Współpracę z Mini Melts można nawiązać w systemie partnerskim lub franczyzowym. System partnerski jest skierowany do osób, które już prowadzą np. kawiarnię czy cukiernię i chcą poszerzyć swoją ofertę o lody Mini Melts. Centrala firmy udostępni im nieodpłatnie niewielkie urządzenie do mrożenia, które można wstawić do środka, albo stoisko zewnętrzne. Partner pokrywa tylko koszty zatowarowania.

Z kolei franczyzobiorcy mogą kupić lub wydzierżawić stoisko, przy czym ta druga opcja jest bardziej popularna. Cena dzierżawy zależy od wybranego formatu i wynosi od 2,5 do 6 tys. zł rocznie.
– Dokładnie weryfikujemy lokalizacje, proponowane przez franczyzobiorców. Teraz np. bardziej atrakcyjne wydają się te zewnętrzne. Chcemy rozbudować sieć chociażby nad jeziorami, które pewnie będą jednym z celów wakacyjnych wyjazdów Polaków – mówi Marcin Sroka. – Ale myślimy też bardziej perspektywicznie. Fakt, że obecnie sale zabaw czy parki trampolin będą pewnie miały mniej klientów nie oznacza, że tak samo będzie za rok.

Mini Melts buduje także sieć własnych automatów vendingowych z lodami, których w tej chwili jest ok. 70. Z tej opcji współpracy z firmą mogą skorzystać też duzi operatorzy, którym Mini Melts proponuje dzierażawę lub kupno maszyn. 

– Pandemia nie zastopowała rozwoju naszej sieci. Od października ubiegłego roku do dziś przybyło ponad 100 punktów partnerskich i franczyzowych, nie licząc automatów vendingowych – informuje Marcin Sroka. – Zakładaliśmy wcześniej, że w tym roku osiągniemy liczbę 500 lokalizacji. Już mogę powiedzieć, że na pewno ją przekroczymy.

 

WIZYTÓWKA MARKI MINI MELTS

Sieć punktów z lodami mrożonymi ciekłym azotem.

  • 500 punktów w całej Polsce
  • możliwość kupna lub dzierżawy stoiska
  • czynsz dzierżawy od 2,5 do 6 tys. zł rocznie

Jakie koszty? / Cena dzierżawy stoiska Mini Melts wynosi od 2,5 do 6 tys. zł rocznie.