Restauracja z polską kuchnią

Pierogi w roli głównej / Specjalnością Pierogarni Stary Młyn jest kuchnia polska, w szczególności oczywiście pierogi.
Piątek
03.06.2022
Pierogarnie Stary Młyn otwierają się głównie w dużych miastach. A czy trzeba mieć gruby portfel, aby otworzyć restaurację z tradycyjną polska kuchnią?
 

Koncept Pierogarnie Stary Młyn ma 15 lat. Pierwsza Pierogarnia została otwarta w 2007 r., w Toruniu jako Stary Toruń. Co ciekawe to najprawdopodobniej jedyna restauracja w Polsce, przez którą płynie rzeka - Struga Toruńska. Można ją oglądać przez szybę w podłodze restauracji.

– Pierogarnia Stary Młyn to sieć restauracji, którą założyliśmy z miłości do smaków dzieciństwa – mówi Maciej Podlaszewski, franczyzodawca Pierogarni Stary Młyn. – Gdy zaczynaliśmy, byliśmy restauracją z niewielkim zespołem, który rozpoczynał przygodę z gastronomią. Przez pewien czas wspierała nas nawet moja babcia, wypiekając ciasta w swoim domowym piekarniku. Dziś jesteśmy prężnie rozwijającą się siecią.

Specjalnością Pierogarni Stary Młyn jest kuchnia polska, w szczególności oczywiście pierogi.

– Łączymy ją jednak z nowoczesnymi, kreatywnymi pomysłami. Pamiętamy o tradycji, ale idziemy z duchem czasu, to bardzo ważne by cały czas się rozwijać. Szczególnie w branży gastronomicznej, która w ostatnich latach przechodzi gwałtowne przemiany – zauważa Maciej Podlaszewski. – Dziś restauratorzy coraz chętniej sięgają po regionalne produkty, bezpośrednio od producentów i łączą je z globalnymi trendami.

Pierogi na starówce

Pierogarnie Stary Młyn mają dziś 10 restauracji, sześć własnych i cztery franczyzowe. Lokale znajdują się w Toruniu, Bydgoszczy, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi i Kaliszu.

– Otwarcie każdej restauracji to długie miesiące budowy, przystosowania lokalu do warunków gastronomicznych oraz uzyskiwania pozwoleń – nie ukrywa franczyzodawca. – Z otwarciem wiąże się zawsze niespodzianka dla danego miasta, więc nigdy nie zdradzamy gdzie w następnej kolejności się pojawimy. Plany oczywiście są i mogę zdradzić, że nie obejmują tylko granic Polski.

Koncept kieruje swoją ofertę głównie do dużych miast. Stawia na lokalizacje w centralnych punktach: otoczenie starówek, rynków głównych.

– Tego typu lokalizacje zapewniają dopływ dwojakiego rodzaju klientów – lokalnych mieszkańców, ale też turystów, odwiedzających najatrakcyjniejsze części miasta – wyjaśnia Maciej Podlaszewski.

Franczyzobiorcą może zostać każdy, kto posiada wystarczające środki finansowe i chce je zainwestować w otwarcie restauracji. Szacunkowy koszt związany z inwestycją to – według obliczeń licencjodawcy – od 6 tys. zł za 1 m2. Oczywiście zależy od rozmiarów lokalu oraz nakładu prac, potrzebnych na przystosowanie go do wymaganych standardów. Jednorazowa opłata za przystąpienie do sieci wynosi 20 tys. zł. Miesięczna opłata franczyzowa to 7 proc. od obrotu.

Pańskie oko lokal tuczy

Kandydaci na franczyzobiorców Pierogarni Stary Młyn nie muszą mieć doświadczenia w gastronomii.

– Jako franczyzodawcy zapewniany szkolenia, które odpowiednio przygotują przyszłego kandydata do pracy w restauracji – podkreśla Maciej Podlaszewski. – Wymagamy, aby franczyzobiorcy osobiście angażowali się w prowadzenie restauracji, zwłaszcza na początku. Pozwoli im to na lepsze zrozumienie naszego systemu i zasad w nim obowiązujących. W ten sposób zdobędą też niezbędną wiedzę i doświadczenie, potrzebne do sprawnego zarządzania swoją pierogarnią. W późniejszym czasie mogą oddać część obowiązków menedżerom, ale pamiętajmy, że nawet najlepszy menadżer również musi być skutecznie rozliczany z efektów swojej pracy i właśnie wtedy osobiste zaangażowanie franczyzobiorcy bardzo się przyda.

 

WIZYTÓWKA PIEROGARNI STARY MŁYN

Sieć restauracji z kuchnią polską.

  • 10 restauracji
  • kwota inwestycji od 6 tys. za 1 m2
  • opłata wstępna 20 tys.

Maciej Podlaszewski, franczyzodawca Pierogarni Stary Młyn: / "Wymagamy, aby franczyzobiorcy osobiście angażowali się w prowadzenie restauracji, zwłaszcza na początku."