A.Blikle wychodzi poza stolicę
Spośród istniejących obecnie 27 kawiarni, cukierni i delikatesów z logo A. Blikle tylko dwie działają we franczyzie. Na dodatek zdecydowana większość placówek jest zlokalizowana w Warszawie. W najbliższej przyszłości ma się to zmienić. Firma chce po pierwsze rozpocząć ekspansję poza stolicą, a po drugie mocniej postawić na rozbudowę sieci franczyzowej.
– Chcemy wzmocnić naszą obecność w Warszawie, a jednocześnie budować dystrybucję na terenie całego kraju. W pierwszej kolejności interesuje nas Polska południowa i zachodnia – informuje Paweł Misiek, dyrektor ds. sprzedaży. – Szersza dystrybucja oznacza dla nas wzmocnienie siły i zasięgu działania marki A.Blikle, co przełoży się na wzrost sprzedaży i udziałów rynkowych. Dzięki mniejszym wydatkom inwestycyjnym będziemy mogli przeznaczyć więcej nakładów na budowanie i wzmacnianie wizerunku samej marki, na czym skorzysta i firma, i franczyzobiorcy.
Dopracowują szczegóły
A. Blikle poszukuje partnerów w dużych miastach. Marka stawia na lokalizacje w największych i najlepszych galeriach handlowych oraz w centrach miast czy też dużych osiedlach mieszkaniowych. Oferuje też wsparcie w zakresie poszukiwania lokalizacji. Kilka tygodni temu A.Blikle rozpoczął współpracę z firmą Cushman&Wakefield, świadczącą usługi na rynku nieruchomości. Celem współpracy jest właśnie poszukiwanie nowych lokalizacji i doradztwo w zakresie ekspansji.
Powierzchnia lokalu, potrzebnego na otwarcie cukierni, powinna wynosić od 50 do 80 m2.
– Chcemy, aby wszystkie nasze lokale były do siebie podobnie, co jednak nie oznacza identyczne – tłumaczy Paweł Misiek. – W związku z tym trwają prace nad nowym standardem wizualizacji. W przypadku uruchamiania nowej cukierni, franczyzobiorca nabywa podstawowe wyposażenie bezpośrednio od zatwierdzonych dostawców A.Blikle.
Orientacyjna kwota inwestycji potrzeba do otwarcia cukierni to 400-500 tys. zł. Obejmuje całkowity koszt uruchomienia lokalu, łącznie z początkowym zatowarowaniem i opłatą licencyjną. Jeśli chodzi o miesięczne opłaty franczyzowe czy marketingowe, licencjodawca nie chce na razie ujawniać szczegółów, tłumacząc, że dopracowuje ofertę. Przedstawia jednak swoje wymagania względem franczyzobiorców.
– A. Blikle to wyjątkowa marka i w związku z tym nawiążemy współpracę tylko z odpowiednimi kandydatami – podkreśla Paweł Misiek. – Najlepiej, gdy kandydat ma już doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej, natomiast doświadczenie w gastronomii i cukiernictwie jest mile widziane, ale nie jest to warunek konieczny. Franczyzobiorca powinien być jednocześnie dobrym menedżerem oraz zaangażowanym ambasadorem marki, stale obecnym w prowadzonym przez siebie lokalu.
Według szacunków franczyzodawcy, w przypadku dobrze zlokalizowanej i zarządzanej cukierni, inwestycja zwraca się po 2-3 lata.
– Lokalizacja jest czynnikiem kluczowym. Podobnie jak dobór odpowiedniego personelu, któremu zapewniamy szkolenia – dodaje Paweł Misiek.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Fabryka Pizzy zamieniła się we włoską restaurację, która serwuje różnorodne dania. Czy ten ruch się opłacał?
Franczyzodawca Cukrem i Solą oraz Cafe Słodziak poszerza ofertę w lokalach m. in. o croissanty z dubajską czekoladą. Ma też propozycję dla franczyzobiorców, którzy chcieliby zaoszczędzić na inwestycji.
Carat Kebab chce zmienić podejście Polaków do kebabu. Zachęca też franczyzobiorców do łączenia pod jednym dachem kilku marek gastronomicznych.
Paweł Marynowski z ZapieCKanek startuje z franczyzą. Czym zapiekanki jego marki wyróżniają się od konkurencji?
Joanna i Paweł Sobkowiakowie szukali biznesu, który będzie dodatkowym źródłem dochodu. Ważne dla nich było też to, żeby dało się go połączyć z prowadzeniem ich dotychczasowej firmy, a także wychowaniem małego dziecka. Na jaką franczyzę postawili?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Gastronomia, bankowość, usługi? Sprawdzamy, jakie branże i koncepty franczyzowe dobrze radzą sobie na rynku i jaki pomysł na biznes najprawdopodobniej sprawdzi się w 2024 roku.
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Wiele osób wciąż myli franczyzę z franszyzą, która jest pojęciem z rynku ubezpieczeń. Niepoprawna jest również franczyzna czy też franszczyzna.
Warsztaty kulinarne dla dzieci, które łączą zabawę z nauką zdrowych nawyków żywieniowych, to dobry pomysł na biznes, zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej osób zwraca uwagę na zdrowy styl życia.
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...