Burgery w sieci / Meet & Fit – Slow Food obecnie ma 14 lokali, wszystkie działają we franczyzie. Franczyzodawca zapowiada, że w najbliższym czasie planowane jest kolejne sześć otwarć.
Piątek
22.03.2019
Sieć Meat & Fit usunęła z nazwy mięso i zmieniła szyld na Meet & Fit. Skąd taka decyzja?
 

Meat w nazwie brandu oznaczało oczywiście mięso. Teraz zamiast tego jest angielskie słowo meet, które oznacza m.in. spotkanie.
– Zmiana podyktowana była większym niż się spodziewaliśmy zainteresowaniem ofertą wegańską, którą wprowadziliśmy na przełomie 2017/18 roku – wyjaśnia Łukasz Błażejewski, dyrektor generalny Meet & Fit. – Obserwując coraz większy i rosnący udział oferty wegańskiej w całej sprzedaży sieci jesteśmy pewni, że był to odpowiedni moment na taką zmianę. Przede wszystkim ten subtelny, ale istotny rebranding miał na celu zmianę odbioru dotychczasowej nazwy, jednoznacznie wskazującej na „mięsny” charakter lokali.

Meet & Fit – Slow Food to sieć mało powierzchniowych punktów gastronomicznych typu bistro, działających w modelu kuchni otwartej. Ich menu zawiera wybór burgerów z grillowaną wołowiną, drobiem oraz wegańskich, sałatki, smoothies owocowe i warzywne, soki tłoczone na zimno. Obecnie marka ma 14 lokali, wszystkie działają we franczyzie. Wszystkie też przeszły już rebranding, związany ze zmianą nazwy. Franczyzodawca zapowiada, że w najbliższych planach ma otwarcie sześciu kolejnych bistro.
– Jesteśmy na ostatnim etapie prac remontowych w Szczecinie oraz Pruszkowie i tutaj otwarcia zaplanowane są już na pierwszą połowę kwietnia – mówi Łukasz Błażejewski. – Kolejne lokalizacje, w których pojawi się Meet & Fit, to Gdynia, Żyrardów i Warszawa. W tych trzech miastach udało nam się pozyskać topowe lokalizacje, takie jak ulica Nowy Świat w Warszawie, ulica Świętojańska w Gdyni oraz główna ulica handlowa w Żyrardowie.
Ostatnie z zapowiadanych otwarć zaplanowano w centrum handlowym Forum Gliwice.

Meet & Fit szuka franczyzobiorców w miastach liczących od 20 tys. mieszkańców oraz w średnich i dużych miejscowościach. Lokale otwierane są zarówno w galeriach handlowych, jak i w lokalizacjach przyulicznych. Minimalna powierzchnia, potrzebna na bistro to 50 m2. Koszty inwestycji, według szacunków franczyzodawcy, to około 60-70 tys. zł netto, w zależności od stanu technicznego lokalu. W tej kwocie ujęty jest już sprzęt, który można wziąć np. w leasing lub zakupić poprzez kredyt, co pozwoli na obniżenie wydatków na starcie. Jednorazowa opłata licencyjna za przystąpienie do sieci wynosi 3 tys. zł netto. Miesieczne opłaty franczyzowe liczone są w procentach od obrotu.
– Obecnie jesteśmy największą w Polsce siecią lokali, serwujących wegańskie oraz mięsne burgery w jednym miejscu – podkreśla Łukasz Błażejewski. – Obserwując zmiany zachodzące na rynku spożywczym jesteśmy przekonani, że za 4-6 lat konsumpcja dań wegańskich może stanowić nawet 30-40 proc. całego spożycia, pod czym wielu ekspertów rynku się podpisuje.


Łukasz Błażejewski, dyrektor generalny Meet & Fit / Zmiana nazwy podyktowana była większym niż się spodziewaliśmy zainteresowaniem ofertą wegańską, którą wprowadziliśmy na przełomie 2017/18 roku.