Bąbelki lubią lato
Punkty sieci Crazy Bubble sprzedają pochodzącą z Tajwanu bubble tea, czyli zimną herbatę z kulkami tapioki lub innymi dodatkami.
– Na początku roku mieliśmy 20 placówek. Teraz jest ich już prawie 30 – mówi Łukasz Kłosowski, franczyzodawca Crazy Bubble. – W ciągu miesiąca otworzymy trzy kolejne.
Jak podkreśla licencjodawca, bubble tea to produkt całoroczny i placówki zarabiają przez wszystkie miesiące roku. Jednak okres sprzedażowych żniw przypada na czas od maja do końca sierpnia. – Wtedy obroty wzrastają nawet trzykrotnie, w porównaniu z pozostałym okresem roku – przyznaje Łukasz Kłosowski. – Chociaż w dobrych lokalizacjach, np. topowych centrach handlowych w dużych miastach, grudzień potrafi być równie świetnym miesiącem pod względem zysków.
Crazy Bubble oferuje możliwość współpracy partnerskiej i franczyzowej. Punkty partnerskie to już działające lokale gastronomiczne, które decydują się dołączyć do swojej oferty bubble tea. W zależności od wybranego modelu współpracy, partner musi zainwestować 999 zł lub 3999 zł.
– Bubble tea świetnie sprawdza się w małej i średniej gastronomii, np. pizzeriach, lodziarniach. Klienci czują już przesyt popularnymi napojami gazowanymi, szukają czegoś innego – twierdzi Łukasz Kłosowski. – Ale nasze kulki tapioki mogą być również świetnym dodatkiem do gofrów czy lodów.
Osoby decydujące się na franczyzę mogą otworzyć punkt Crazy Bubble w postaci wyspy handlowej lub lokalu stacjonarnego, w galerii handlowej albo w lokalizacji przyulicznej.
– Duże miasta dają oczywiście większe możliwości sprzedażowe, ale to nie znaczy, że nasz produkt nie sprawdzi się w mniejszych – zapewnia Łukasz Kłosowski. – Bubble tea jest też świetną propozycją dla miejscowości turystycznych, uzdrowiskowych, ale w tym przypadku raczej sezonowo.
Na punkt Crazy Bubble potrzeba ok. 12 m2, zarówno w przypadku lokalu, jak i wyspy. Musi być przyłącze wody i prądu trójfazowego. Wydatki na przygotowanie punktu to ok. 35 tys. zł netto. Licencjobiorca musi zrobić tylko ewentualny remont pomieszczenia – resztę: obrandowanie, wykończenie, wyposażenie w sprzęt bierze na siebie franczyzodawca. Dotyczy to zarówno wysp, jak i lokali stacjonarnych.
– Maszyny, które wstawiamy do punktu franczyzowego, są warte ok. 15 tys. zł netto. Licencjobiorca płaci za nie symboliczną złotówkę – dodaje Łukasz Kłosowski.
Zarówno partnerzy, jak i franczyzobiorcy przechodzą szkolenia z procesu przygotowywania bubble tea. Zatowarowują się w centrali marki, składając zamówienia za pośrednictwem portalu B2B.
– Jesteśmy jedyną siecią w tej części Europy, która przygotowuje oryginalną tajwańską bubble tea – zapewnia Łukasz Kłosowski. – Czyli po pierwsze robimy ją na bazie parzonej, gorącej herbaty, schładzanej później kostkami lodu. A po drugie używany wyłącznie oryginalnych tajwańskich komponentów.
Miesięczna opłata franczyzowa wynosi 500 zł netto. Według franczyzodawcy, w przypadku punktu partnerskiego zwrot z inwestycji może nastąpić nawet po tygodniu. Natomiast placówki franczyzowe zwracają się średnio po trzech miesiącach.

ZOBACZ W KATALOGU



















































































PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Cukrem i Solą otworzyło kolejny punkt franczyzowy, w planach ma też nową lokalizację własną.
KawoWiniarnia to nowy koncept restauracyjny, który wyróżnia się bogatą kartą kaw i wina. Chce rozwijać się poprzez franczyzę.
Kuchnia azjatycka jest w Polsce coraz bardziej popularna. Zauważyli to też franczyzodawcy, którzy proponują licencją na sushi bar czy restaurację z bogatszym menu.
Segment fast food ma mocną reprezentację we franczyzie. I wciąż przybywa nowych konceptów.
Poszukujemy partnerów do otwarcia pierwszego flagowego sklepu w topowej lokalizacji, który zostanie poszerzony o franczyzę obejmującą wiele jednostek.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

– Większość podłóg i drzwi sprzedaje się wraz z usługą montażu, dlatego ekipy montażowe to bardzo ważna część mojego biznesu – mówi Radosław Chabowski, franczyzobiorca DDD Dobre Dla Domu.
Xtreme Fitness Gyms otwiera kolejne kluby, ale to nie liczby przyciągają uwagę. Co sprawia, że franczyzobiorcy zostają na dłużej i rozwijają się razem z siecią?
Rafał Jaźwiński od trzech lat prowadzi placówkę franczyzową pod marką Northgate Logistics. Specyfika biznesu pozwala obsługiwać klientów na całym świecie.
Platforma Tribeware to inteligentny pośrednik między menedżerem a pracownikami. Wskazuje im drogę do przyjętych celów, nagradza za wykonane zadania i wylicza, co udało się dzięki nim zyskać.
W tym roku do sieci Beza Krówka dołączyło kilkanaście nowych punktów franczyzowych. W sumie jest ich już ponad setka.
POPULARNE NA FORUM
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...
Sushi we franczyzie - przegląd sprawdzonych pomysłów na bines
Pytanie do Redakcji: Dlaczego na pasku reklamowym pojawiają się reklamy franczyzodawców którzy działają na granicy prawa, zawierają w umowach klauzule abuzywne, są...
Ile kosztuje McDonald's?
Ciekawe że budujesz restauracje za własne pieniądze ale zostaję własnością centrali