Pizzeria franczyzobiorczyni jest spójna z nową aranżacją wystroju wnętrz lokali Telepizzy, która została wdrożona wraz z całym projektem rebrandingu marki w Polsce i na świecie. Hiszpańska sieć postawiła na bardziej restauracyjny charakter swoich pizzerii, co m.in. oznacza większą przestrzeń jadalną.
Sobota
12.12.2015
Magdalena Kielesz od sześciu lat wraz ze swoim partnerem zarządza niepublicznym przedszkolem. Para postanowiła rozszerzyć działalność, tym razem o inną branżę.
 

Przedszkole funkcjonuje na wysokim poziomie i ma mocną pozycję na rynku. Dzięki temu mogliśmy zdecydować się na kolejną działalność. Ważnym argumentem za rozwinięciem dodatkowego biznesu był fakt, że we dwoje łatwiej jest sprostać większej liczbie obowiązków – mówi Magdalena Kielesz, franczyzobiorczyni pizzerii Telepizza.

Nie od razu wybór padł na gastronomię i Telepizzę. Początkowo Magdalena Kielesz myślała o sklepie odzieżowym. Jednak oferta Telepizzy, jak twierdzi, była najbardziej przejrzysta i interesująca, a warunki współpracy bardzo atrakcyjne. Na decyzję miała również wpływ popularność marki, a także upodobania kulinarne franczyzobiorczyni i jej słabość do pizzy.
 – Moim pierwszym źródłem wiedzy o warunkach współpracy licencyjnej z Telepizzą był internet. Odpowiedź z centrali firmy na moje zgłoszenie była niemal natychmiastowa. Bardzo szybko odbyło się też spotkanie z przedstawicielem Telepizzy odpowiedzialnym za rozwój sieci, który szczegółowo opowiedział mi o zasadach współpracy licencyjnej – mówi Magdalena Kielesz.

Restauracja rozpoczęła działalność 5 czerwca 2015 roku w Jaworznie. Pizzeria franczyzobiorczyni jest spójna z nową aranżacją wystroju wnętrz lokali Telepizzy, która została wdrożona wraz z całym projektem rebrandingu marki w Polsce i na świecie. Hiszpańska sieć postawiła na bardziej restauracyjny charakter swoich pizzerii, co m.in. oznacza większą przestrzeń jadalną. Ważnym elementem nowego wystroju jest otwarta kuchnia – produkcja pizzy odbywa się w obecności klientów. W niektórych lokalach obowiązuje również rozszerzone menu o desery, napoje gorące i wina. Nowy wizerunek Telepizzy poprawił sprzedaż w lokalach. Franczyzobiorcy nowych restauracji zaczynają zarabiać już w pierwszych miesiącach działalności. Magdalena Kielesz zaczęła osiągać zyski już w pierwszym kwartale po otwarciu lokalu.
– Biznes dopiero nabiera tempa, pozyskujemy nowych klientów i liczę na dalszy wzrost sprzedaży. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planami, być może w przyszłości otworzę drugi lokal Telepizzy. Na razie jednak skupiam się, żeby pierwsza restauracja osiągała maksymalne zyski i działał na najwyższym poziomie. To mój cel na najbliższą przyszłość  – mówi franczyzobiorczyni hiszpańskiej sieci.

Lokal Magdaleny Kielesz ma 130 m2, z czego 50 m2 zajmuje sala restauracyjna, natomiast reszta przestrzeni przeznaczona jest na część produkcyjną i zaplecze.
Centrala Telepizza przygotowała projekt architektoniczny lokalu, razem ze mną pilnowała remontu oraz nadzorowała proces adaptacji placówki. Na pomoc centrali firmy mogę również liczyć w trakcie prowadzenia działalności m.in. w sprawach personalnych, obsługi klienta, zaopatrzenia itd. Franczyzodawca organizuje również cykliczne szkolenia, bardzo pomocne w bieżących sprawach biznesowych – mówi Magdalena Kielesz.

Przed rozpoczęciem działalności Magdalena Kielesz wzięła udział w miesięcznym szkoleniu w wybranym lokalu Telepizzy, dzięki któremu mogła poznać zasady biznesu w każdym jego aspekcie. Pizzeria franczyzobiorczyni mieści się przy głównej ulicy Jaworzna, w pobliżu trzech dużych osiedli mieszkalnych. Magdalena Kielesz sama znalazła odpowiedni lokal, był to jeden z najbardziej istotnych etapów związanych z przygotowaniem do biznesu.
Pierwszy etap to znalezienie odpowiedniej lokalizacji i zatwierdzenie projektu przez rzeczoznawcę. Następne w kolejności są prace remontowo-budowlane, zakup sprzętu, wyposażenie pizzerii w sprzęt kuchenny, jadalny i meble oraz rekrutacja pracowników – mówi franczyzobiorczyni. Aktualnie pizzeria w Jaworznie zatrudnia osiem osób. – Nie mam dużej rotacji personelu, aczkolwiek nie jest łatwo o dobrego pracownika – mówi Magdalena Kielesz.. Franczyzobiorczyni każdego dnia jest obecna w restauracji.
Jeśli jest taka potrzeba, to pracuję przy produkcji, rozwożę pizzę czy zajmuję się lokalnym marketingiem. Ponadto pełnię funkcję menedżera i kierownika restauracji. Pilnuję, żeby oferta była najwyższej jakości, a klient zadowolony. Biznes gastronomiczny wymaga poświęcenia i maksymalnego zaangażowania. Jeśli ktoś myśli, że można sterować nim na odległość to jest w dużym błędzie. Niemniej jednak, kiedy wysiłek przynosi pozytywne efekty cała praca dostarcza wiele satysfakcji i napędza do dalszego działania – mówi Magdalena Kielesz
 


doradca we franczyzie